Nie godzę się na to, aby polska publiczna szkoła była miejscem prehistorycznym. Chcę by była miejscem, gdzie wyrównuje się szanse edukacyjne każdego dziecka, zasypuje się dysproporcje między dziećmi pochodzącymi z rodzin o różnym statusie ekonomicznym, intelektualnym.
Chcę, by nauczyciele działali nowocześnie, przygotowując absolwentów do funkcjonowania w realiach XXI wieku. Polska to piękny i nowoczesny kraj. Zasługujemy na to, aby żyć tu szczęśliwie.
Czas dorastania, który spędzamy w szkole powinien budować naszą moc na lata dorosłości.
Czy jest to możliwe, jeśli w szkole:
- Dominuje kultura błędu – uczeń stale słyszy, co robi źle i rzadko co robi dobrze.
- Stopnie budują rywalizacyjną kulturę wyścigu o „lepszą średnią” .
- Nauczyciele koncentrują się na realizacji programu/podręcznika a nie rozwijaniu kompetencji uczniów.
Dlatego wspieram szkoły, dyrektorów, nauczycieli w:
- Tworzeniu kultury sukcesu i rozwoju.
- Oparciu działań szkoły na pracy zespołowej i projektowej.
- Oddzielenia procesu uczenia się uczniów od sprawdzania, ile się nauczyli.
- Odchodzenia od ocen wyrażonych stopniem na rzecz innych form – głównie informacji zwrotnej.
- Przejmowania odpowiedzialności za uczenie się przez uczniów.
- Oparcia uczenia na kształtowaniu kompetencji.
Samotnie jest trudno. Bądźmy razem, bo RAZEM LEPIEJ!!!