fbpx

Na wielu forach rozgorzała dyskusja o… testach, sprawdzianach, ocenianiu. Jedni piszą, że bez tego się nie da. Że uczniowie chcą sprawdzianów, kartkówek i ocen wyrażonych stopniem. Inni piszą, że to bez sensu, bo kiedy stawiamy stopnie, to uczniowie chcą mieć więcej stopni (dobrych), a przestają myśleć o uczeniu się!!!

Czuję, widzę i słyszę, że czas to uporządkować!!!
Podstawowe pytania to: Co sprawdzam? Kiedy sprawdzam? PO CO sprawdzam i stawiam stopień?
To, o czym nikt nie pisze to konieczność oddzielenia procesu uczenia się od momentu sprawdzenia, ilu uczeń się nauczył!!! A chyba bardzo niewielu nauczycieli oddziela te dwa etapy.
W sporcie mamy sezon przygotowań, a potem sezon startowy, kiedy okazuje się, jak dobrze się przygotowaliśmy do tego, aby sprawdzić swoje umiejętności.


W szkole – mimo obowiązującej w rozporządzeniu o ocenianiu konieczności oddzielenia oceniania wspierającego rozwój ucznia (w procesie uczenia się) i oceniania sumatywnego czyli sprawdzającego, ile się nauczył w tym procesie uczenia się – większość nauczycieli w ogóle tego nie rozróżnia! Stawiają stopnie w procesie i takie same stopnie podczas sprawdzania efektów uczenia się.
A form oceniania jest bardzo wiele. Np. udzielanie informacji zwrotnej to też jest forma oceny i tylko taka powinna być stosowana w procesie uczenia się!!! Bo wtedy uczeń potrzebuje informacji, co już wie/umie, nad czym jeszcze potrzebuje popracować i jak ma to zrobić!!!


W sporcie jest to absolutnie jednoznaczne!!! Po co zawodniczce uczącej się wykonywać piruet ocena punktowa? Czy od tego dowie się, jak ma doskonalić wykonywanie piruetu?! NIE. Ona potrzebuje INFORMACJI.
Tak samo powinno być w szkole. Na etapie uczenia się – informacja zwrotna. Kiedy podsumowujemy uczenie się uczniów i sprawdzamy, czego się nauczyli, wtedy można stosować inne formy oceniania: stopnie, punkty, procenty… Pamiętajmy, że obowiązkowa ocena wyrażona stopniem jest tylko na koniec roku.

Podsumowując:
Co sprawdzasz nauczycielu – postęp w uczeniu się, czy ile uczeń się nauczył?
Kiedy sprawdzasz – w procesie uczenia się, czy na jego zakończenie?
Po co sprawdzasz – żeby wesprzeć ucznia w uczeniu się czy żeby sprawdzić, ile się nauczył!
UFF! Jeśliby wszyscy nauczyciele mieli jasność, kiedy jest proces uczenia się, a kiedy podsumowujemy ten proces, życie ich i ich uczniów byłoby o wiele prostsze!

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.